21 czerwca była na naszym Wydziale jednym z ważniejszych dni dla studentów… Sesja Posterowa Dyplomantów! Podczas sesji studenci mieli okazję zaprezentować swoje badania dotyczące pracy magisterskiej. Podczas wydarzenia swoje stoiska miało wiele firm i zakładów, do których każdy student mógł podejść i porozmawiać o swoim potencjalnym miejscu pracy. Dodatkowo przedstawiciele film brali czynny udział w sesji, oglądali z zaciekawieniem postery i przyznawali za nie indywidualne nagrody.
Podczas sesji zostały wyłonione przez obserwatorów dwa najlepsze postery:
- Z kierunku chemia została nagrodzona praca inż. Julii Szreder
- Z kierunku technologia chemiczna nagrodę dostał inż. Paweł Stando.
Dodatkowo przedstawiciele film brali czynny udział w sesji, oglądali z zaciekawieniem postery i przyznawali za nie indywidualne nagrody. Jedną z takich nagród od firmy CEMIS-TECH dostał m.in inż. Michał Nowotarski. Julia i Paweł dostali nagrody specjalne od firmy Nitroerg za swoje postery.
Gratulujemy zwycięzcom a wszystkim życzymy powodzenia na obronach!
Poniżej mamy dla was krótki wywiad z dyplomantami na temat ich odczuć o studiowaniu na naszym wydziale
A: Jak wspominacie swój pierwszy dzień na uczelni?
Daniel: Byłem lekko zestresowany, jednak atmosfera wszystkich dookoła, studentów i prowadzących, była bardzo na plus. Nowe miasto, nowe wrażenia.To już nie liceum czy technikum, jednak ta miłą atmosfera pozwoliła się szybko zaadaptować do nowego miejsca.
Magda:Dobrze? Hm.. W sumie dawno to było😛 Pamiętam długą kolejkę do Dziekanatu i całkiem fajna integrację na początku roku.
Julia: O matko, haha. Jak wspominamy? Hmmm… Bardzo pozytywnie, w sumie. Poznałeś dużo znajomych na pewno (do Samuela)
Samuel: Zagubieni byliśmy, nikt nie wiedział gdzie iść. Ale poza tym pozytywnie
A: Co będziecie najmilej wspominać po studiach?
Daniel: Chyba właśnie tą atmosferę i kontakt z nauczycielami akademickimi, którzy podchodzili do studenta jak do człowieka, a nie ucznia, który nic nie umie. Zawsze można było zadać każde pytanie i uzyskać odpowiedź.
Magda: Najmilej moją grupę i laboratoria, a szczególnie integrację w trakcie laboratoriów.
Julia: Zalanie sali z fizycznej 😛 podczas badania przepływu Bernoulliego. To na pewno będę długo wspominać.
Samuel: W sumie to ja też zalałem pracownie kiedyś 😛
[Oczywiście nie polecamy nikomu zalewania jakiegokolwiek pomieszczenia 😀]
A: A co dały Wam studia na Wydziale Chemicznym Politechniki Śląskiej?
Daniel: Przede wszystkim dyplom, który mam nadzieję obronić 😛 Ale również bardzo dużo doświadczenia, dużo możliwości doskonalenia się, kursy AutoCada i ChemCada. Też wszelakie wycieczki, gdzie można było zobaczyć jak to wszystko wygląda od tej strony wielkotonażowej. Tak więc wiedzę i doświadczenie!
Magda: Oczywiście dyplom 😀 Ale ciężko jednoznacznie określić. Dużo było zmian, których zaszło. Nauczyło się przez ten czas jak wyszukiwać informacje, poznało się nowe metody chemiczne. Jest to dobre przygotowanie do przyszłej pracy. Studia uczą też, żeby się wszystkim nie przejmować, że jak coś nie wyjdzie to zawsze można powtórzyć i nie jest to też koniec świata.
Julia: Nauczyły pracy w grupie, organizacji (bo trzeba było łączyć je z pracą), dały fajne znajomości na lata i umiejętność kombinowania 😉
A: Czy jest stres przed obroną?
Daniel: Nie, obroną się ogólnie nie stresuję. Myślę, że jestem wystarczająco przygotowany, ale wiadomo, zawsze z tyłu głowy jest lekki stresik jednak jest to do przejścia.
Magda: A kto by się nie stresował. Jednak stresik jest, zawsze jest.
Julia: Bardzo.
Samuel: Trochę
A: Jaką macie radę dla przyszłych studentów?
Daniel: Korzystajcie z możliwości wszystkich kursów i wyjazdów bo naprawdę warto.
Magda: Korzystajcie z tego co jest, nie bójcie się i pamiętajcie “bez spiny są drugie terminy”. Nie podchodźcie też do wszystkiego tak bardzo poważnie. Jeśli coś nie wyjdzie to nie jest to koniec świata!
Julia: Mniej stresu bo i tak zawsze wszystko się uda, a z każdym da się dogadać.
Samule: Tak! Mniej stresu!
Pytania zadawała: Agnieszka Kicińska
Odpowiadali: Julia Krzyżyk, Magdalena Grządziel, Daniel Szymura, Samuel Szmid.
Tekst, redakcja i zdjęcia: Agnieszka Kicińska