Siatkarki KŚ AZS Politechniki Śląskiej awansowały do I ligi kobiet! W miniony weekend – po czterech latach i zaciętej walce w turnieju finałowym – gliwiczanki powróciły do siatkarskiej I ligi.

 

Turniej finałowy, gdzie gospodarzem była Bronowianka Kraków, odbył się w Jarosławiu w miniony weekend. W grze o awans do siatkarskiej I ligi kobiet zawodniczki AZS-u Politechniki Śląskiej zmierzyły się ze wspomnianą Bronowianką Kraków, a także Chemikiem II Police oraz głównym pretendentem do awansu – Wisłą Warszawa.

 

W pierwszym spotkaniu gliwiczanki uległy warszawiankom 0:3. Trener zawodniczek KŚ AZS Politechniki Śląskiej, jak sam przyznaje, był nieco zdegustowany postawą swoich podopiecznych. – Zagraliśmy poniżej swoich możliwości – mówi doc. dr Krzysztof Czapla. – Nic nie funkcjonowało jak należy. Psuliśmy zagrywkę, nie było też obrony – dodaje trener. Na szczęście był to pierwszy z trzech meczów rozegranych w ramach turnieju finałowego przez zawodniczki gliwickiego AZS-u, a przegrana w pierwszym spotkaniu wcale nie przekreślała dalszej gry o awans. Dzień później, 2 maja, nasze akademiczki zmierzyły się z Chemikiem II Police. Tym razem podopieczne doc. Krzysztofa Czapli miały przewagę nad rywalkami, które pokonały wcześniej w półfinale. Ostatecznie gliwiczanki zgrały – jak ocenia trener – swój najlepszy mecz w tym sezonie i rozgromiły drużynę Chemika II Police 3:0. W ostatnim meczu zawodniczki AZS-u Politechniki Śląskiej zmierzyły się z teoretycznie najsłabszą w grupie drużyną – Bronowianką Kraków. By zapewnić sobie awans musiały bez straty seta pokonać przeciwniczki. Po raz kolejny okazało się jednak, że siatkówka – a szczególnie siatkówka kobiet – rządzi się swoimi prawami. Dla przypomnienia w ubiegłym roku nasz zespół grając w turniej finałowym znalazł się w identycznej sytuacji. Wtedy również wystarczyło wygrać różnicą jednego seta, by wejść do I ligi. Ostatecznie w ubiegłym roku przegraliśmy z najsłabszym zespołem w turnieju, skutecznie grzebiąc szanse na wymarzony awans do I ligi. W niedzielę niemal do końca spotkania z Bronowianką Kraków wizja powtórki czarnego scenariusza wydawała się całkiem realna. Wprawdzie z początku gliwiczanki prowadziły 2:1 i wydawało się, że pewnie awansują, to jednak krakowiankom udało się doprowadzić do wyrównania, a następnie w tie-breaku rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Taki obrót sprawy mocno skomplikował sytuację naszych akademiczek, ale nie przekreśliły szans na awans. By gliwiczanki mogły mierzyć się w przyszłym sezonie z drużynami z I ligi, Wisła Warszawa musiała pokonać Chemika II Police. Jak potoczyły się dalsze losy turnieju? Warszawianki wygrały dwa pierwsze sety, ale w trzecim dość łatwo uległy zawodniczkom z Polic. Na szczęście w kolejnej partii warszawianki raz jeszcze się zmobilizowały i ostatecznie pokonały Police 3:1. Zawodniczki Wisły Warszawa, które awansowały do I ligi z pierwszego miejsca, zdecydowanie na to zasłużyły. – Wygrały, bo były lepsze – podsumowuje turniej doc. dr Krzysztof Czapla. – My również zasłużenie zajęliśmy drugie miejsce, gdyż wcześniej pokonaliśmy Chemika II Police 3:0 – dodaje trener, ciesząc się, że już wkrótce do Gliwic wróci siatkówka na wysokim poziomie, a na parkiecie w Ośrodku Sportu Politechniki Śląskiej mierzyć się będą pierwszoligowe drużyny.
 
KŚ AZS Politechniki Śląskiej: Anna Wrzeszcz, Patrycja Ząbek, Patrycja Drożdzińska, Karolina Pawłowska, Sylwia Pastuszko, Małgorzata Sikora, Alicja Markiewicz, (libero), Daria Anton oraz Martynika Robel, Karolina Grzelak, Nicole Rybakiewicz i Karolina Kupczak. Gratulujemy.